Tadeusz Tumalski Tadeusz Tumalski
2443
BLOG

Jak powstał Księżyc? Paradoks średniej gęstości.

Tadeusz Tumalski Tadeusz Tumalski Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 6

 

W poprzedniej notce "Jak powstał Księżyc…" przedstawiłem w zarysach moje wyobrażenie o tym jak mógł powstać Księżyc bez konieczności wprowadzania do całego zdarzenia elementów przypadkowych, jak zderzenia i kolizje ciał niebieskich. Z jednej strony samo powstanie postulowanych obiektów pozostaje niewyjaśnione, sprawiając wrażenie swoistego 'kreacjonizmu' na małą skalę, które to wrażenie potęguje jeszcze założenie, że 'wykreowane' obiekty poruszały się po takiej właśnie orbicie czy trajektorii, jakiej potrzebuje aktualnie symulowany model. Stąd samo zaistnienie wszystkich niezbędnych parametrów w postulowanych zderzeniach stoi pod dużym statystycznym znakiem zapytania. Ponadto, jak już wspominałem wcześniej, preferowane ostatnio modele 'kolizyjne' nie tłumaczą paradoksu gęstości średniej Księżyca, jednoznacznych (i trochę niejasno tłumaczonych) szczegółów rozlewisk LMO (Lunar Magma Ocean) i dwugodzinnych oscylacji skorupy Księżyca po uderzeniach meteorytów i zrzucanego złomu z księżycowych misji.

Paradoks średniej gęstości. Średnia gęstość Księżyca to 3,341 g/cm³ . Próbki lawy z powierzchni Księżyca mają gęstość 2,8 – 3,4 i były ostani raz w stanie płynnym przed 4,5 mld lat, czyli w czasie tworzenia się Księżyca. W trakcie dyferencjacji grawitacyjnej  frakcje o większej gęstości musiały zatem opadać w kierunku centrum Księżyca, podobnie jak to jest w przypadku Ziemi. Z czysto arytmetycznego punktu widzenia średnia gęstość Księżyca nie może być zatem równa gęstości powierzchniowej. Jest to paradoks, o którym nie wspomina nawet bliżej żadne ze znanych mi opracowań. Próbuje (próbowało) się jedynie tłumaczyć samą niską średnią gęstość Księżyca jako silikatowe wnętrze bez żelaznego jądra. Ale nawet ten zakładany i nie wiadomo czy faktyczny, brak żelaznego jądra nie tłumaczył arytmetycznego paradoksu gęstości Księżyca i długiego czasu oscylacji na księżycowych sejsmogramach.

Przeprowadzone niedawno SCIENCE (2011) ponowne analizy sejsmogramów z programu Apollo mogą prowadzić do wniosków, że Księżyc ma jednak żelazne jądro wewnętrzne, podobnie jak Ziemia.

http://www.solarviews.com/eng/mooncore.htm

Jeśli Księżyc ma wewnątrz stałe żelazowo-niklowe jądro, to fakt ten pogłębia jeszcze paradoks gęstości średniej. Jeśli popatrzymy na poniższy rysunek, pochodzący z publikacji Solarviews i uzupełniony danymi gęstości, to widzimy, że z czysto rachunkowego punktu widzenia nie da się z takiej budowy wewnętrznej obiektu 'Księżyc' uzyskać średniej gęstości 3,341 g/cm^3. 

 

 

Na poniższym obrazku widzimy wnętrze Księżyca z dużą asymetrią skorupy i całego wnętrza.

 

 

Jak widzimy, wnętrze Księżyca jak i wiele z tego co widzimy na jego powierzchni pozostaje zagadką i jest polem do kreowania wielu często sprzecznych hipotez. 

Dlatego pozwolę sobie w następnych notkach wrócić do przedstawionego poprzednio mechanizmu wyrzucenia na orbitę pierwszego jądra wewnętrznego Ziemi jako podstawy uformowania na orbicie okołoziemskiej 'naszego' Księżyca. Nie czynię tego ze zwykłego uporu, dlatego tylko , że to jest 'mój pomysł' i za wszelką cenę chciałbym go przeforsować.  Wydaje mi się, że w dalszych rozważaniach model ten tłumaczy logiczniej powstanie, rozwój i dzisiejsze cechy (niektóre chyba przeoczone) całego układu Ziemia-Księżyc. 

Pozdrawiam wszystkich


 

Ciekawy (i szukający) odpowiedzi na pytania odsuwane w kolektywną podświadomość fizyków zawodowych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie