Tadeusz Tumalski Tadeusz Tumalski
479
BLOG

Profesor A. Jadczyk; "...trzymać rękę na pulsie..."

Tadeusz Tumalski Tadeusz Tumalski Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Witam Panie Profesorze,

po przejściowych trudnościach techniczno-reklamowych na Salonie mogę znów podjąć temat z Pańskiego komentarza o tzw. "superrotacji" we wnętrzu Ziemi.

---------------------------------------------------------------------------------

TT

Panie Profesorze,
z ręka na sercu:
-jakie hasło wrzucił Pan w wyszukiwarkę dla tego artykułu?
Pozdrawiam"

AJ Odp.

'Staruszkiewicz Zwoje'

---------------------------------------------------------------------------------

Nie o ten artykuł pytałem.

Pytałem o artykuł w  Pańskim komentarzu, artykuł zatytułowany "Electromagnetically driven westward drift and inner-core superrotation in Earth’s core", o którym to artykule Pan pisze:

"... Po prostu informuję o tym co się aktualnie dzieje w głównym nurcie nauki. Myślę, że warto trzymać rękę na pulsie."

Nie wiem na ile szczegółowe są Pańskie wiadomości z geofizyki, ale z tego wpisu muszę wnioskować, że nieco szablonowo podchodzi Pan do jej (geofizyki) problemów. Sam fakt, że jakiś artykuł został opublikowany w PNAS czy w innym miejscu, nie jest jeszcze gwarancją na słuszność głoszonych w nim tez. 

Po pierwsze sama idea tzw. "superrotacji" nie jest specjalnie nowa (aktualna), gdyż wałkowana jest już od roku ca. 1996. 

Po drugie, naukowa i poznawcza wartość samej idei tzw. "superrotacji" jądra wewnętrznego Ziemi jest dokładnie taka sama jak wartość naukowa dawniejszych epicykli, czy aktualnie "kijowskich elektrin", czyli zerowa. O ile przed wiekami epicykle wynikały z ówczesnej nieznajomości mechaniki nieba, o tyle najwyraźniej "kijowskie elektrina" rosną na gruncie konstatacji:

"...a co, to ja gorszy od jakiegoś Newtona"? Też jabłkiem (nawet zgniłym) rzucić potrafię..."

Wracając do tematu Panie Profesorze,

czy czytając 'abstract' polecanej przez Pana pracy nie ma Pan wrażenia, że: "cholera, czy tu nie jest trochę za kolorowo?". Pole dryfuje na zachód, ale "głęboki" moment siły działa na wschód. Z drugiej strony samo pole magnetyczne Ziemi przedstawiane przez parę innych 'symulatorów' Glatzmaier-Roberts (LANL, UCLA)  nosi też cechy jeżącej włosy na głowie hipotezy, bez śladów spójności z pozostałymi zjawiskami w geofizyce, jak choćby tektonika i pochodne. Na mój prywatny użytek nazywam poniższe obrazki z ich symulacji: "Zjeżone włosy Maxwella".

 

Panowie Glatzmaier-Roberts przedstawiają na ich "symulacjach" to, jak oni sobie wyobrażają przemagnesowanie pola głównego Ziemi. Przez sam fakt, że autorzy są na liście płac LANL i UCLA ich prace powielane są dużym nakładem powierzchni papieru i twardych dysków, jak widać na poniższych okładkach

Czy ma Pan, Panie Profesorze jakiś pomysł na to, jak przemagnesowanie pola głównego Ziemi miałoby się mieć do "superrotacji" jej jądra wewnętrznego z polecanego przez Pana artykułu? Przemagnesowanie musiałoby skutkować odwróceniem "superrotacji" w stronę przeciwną, czy może się mylę? A kierunek dryfu osi magnetycznej w stosunku do osi rotacji? Zmieni się czy się nie zmieni? 
Osobiście nie mogę sie oprzeć wrażeniu, ze cały rozdział fizyki pt. "pola magnetyczne ciał niebieskich" to jest gaworzenie dzieci zagubionych  we mgle. Nie chcę w tym miejscu snuć analogii do kijowskiej fizyki, nie chcę obrażać Kijowa. Niech Kijów to DOCENI.

Żeby było jeszcze weselej, szanowny Panie Profesorze, to jak podejrzewam, z dokładnie tych samych(!!!) (bo innych chwilowo brak) danych przebiegów fal sejsmicznych wyciągane są jeszcze zupełnie inne wnioski dotyczące wnętrza naszej Ziemi. 

"Seismic hemispheric asymmetry induced by Earth’s inner core decentering"

Reasumując szanowny Panie Profesorze,

"ręka trzymana na pulsie" w proponowanym przez Pana artykule jak i w wielu innych nie wyczuje pulsu fizyki. To co ta ręka może wyczuć, to są drgawki od przykładanego to tu to tam defibrylatora obsługiwanego przez zdesperowanych sanitariuszy, którzy już dawno stracili z pola widzenia całość organizmu pacjenta, którego próbują reanimować.  

Pozdrawiam

Ciekawy (i szukający) odpowiedzi na pytania odsuwane w kolektywną podświadomość fizyków zawodowych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie