Tadeusz Tumalski Tadeusz Tumalski
516
BLOG

Skaranie boskie z tom fizykom...,

Tadeusz Tumalski Tadeusz Tumalski Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 20

czasem to już brakuje boków do zrywania. 

Czekam na wizę do zaprzyjaźnionego niegdyś kraju, ale że wizy póki co nie 'wizę', bo będzie za tydzień, to sobie pomyślałem pogmeram trochę w sieci, może coś wyciagnę. Idąc za wieszczem, pomyślałem, że zerknę 

- Co tam Panie we fizyce,
  mity jescze się trzymają?

  ...
- A co wy wicie o micie,
  wicie choć gdzie mity leżom?

A ja mam takiego mita-ulubionka, taki mit malsku-mlasku, paluszki lizać. Zawsze duży rozpuk u mnie wywołuje, a nazywa się "Dynamo theory", albo "Dynamo MHD". Rozpuki miałem w innych językach, ale teraz to zajrzałem na wiki.pl, żeby zobaczyć panie co tam piszą we fizyce 'po naszemu'.  A tam stoi na grubaśno napisane 

Dynamo magnetohydrodynamiczne

A tam czytam: 

Teoria Dynama Magnetohydrodynamicznego zwana teorią dynama – teoria opisująca istnienie pola magnetycznego ciał niebieskich, w tym też Ziemi .

Myślę sobie: Dobrze jest. Cóś się można douczyć, w końcu nie byle kto takie teksty smaży na wikipedii. To zapewne są tacy ludzie, że ..., no..., no fachowcy, to na pewno. Ruszam więc do czytania. 'Wstęp historyczny'  pisze, że w Ziemi to nie może być takie zwykłe dynamo rowerowe, bo tam jest za gorąco i wszystki rowery się by od razu popsuły. Pewnie racja, no ale, że potem piszą: "1908 G. Hale odkrył pole magnetyczne w widmie Słońca, a w następnych latach odkrywano je także na innych gwiazdach.", no to wtedy już rower wypadł całkiem z rozważań, bo taka gwiazda, no to do roweru ma się nijak. Po 'Wstępie historycznym' trochę mina moja zrzedła jakby, gdyż tekst właściwy, który tę teorię dynama miał przedstawić to TRZY LINIJKI!!! Problem, który swoim znaczeniem rozciąga się od pulsarów (w tym milisekundowych), poprzez nasze Słońce (2x11 lat), Ziemię często gęsto zmieniającą polaryzaję pola, do pozostałych planet, w tym Venus,  mędrcy z wiki zamykają w trzech linijkach tekstu! Cóz za wyczyn! No geniusze chyba..., a może jednak nie geniusze...? Podtytuł:

Magnetohydrodynamiczne Dynamo

Plazma może być rozważana jako płyn i opisywana równaniami hydrodynamiki. Będąc zjonizowanym gazem jest źródłem pola magnetycznego i elektrycznego. Ruch plazmy w polu magnetycznym opisywany jest natomiast równaniami magnetohydrodynamiki, w skrócie MHD. Zmiany tego pola powodują powstanie dodatkowej siły elektromotorycznej, jak w prądnicy, a przepływy plazmy mogą być opisywane jako obwody elektryczne.

Przyjrzyjmy się zatem tym trzem 'wieszczym' linijkom głoszącym radosą nowinę MHD. Autorzy 'nowiny' piszą: "Będąc zjonizowanym gazem (plazma) jest źródłem pola magnetycznego i elektrycznego." . Tutaj narzuca sie pytanie: A dlaczego? Jak to się miałoby dziać, to pole magnetyczne i elektryczne? Wymieszane termicznie elektrony i iony są 'zupą ładunków', w której ze statystycznych zawirowań nie można wyciągać globalnych wniosków o "polu elektrycznym". A bredzenie o "polu magnetycznym" w tejże plazmie jest już tylko dowodem wysokiej desperacji i podobnym do 'bredzenia na prochach'. Wystarczy bowiem zajrzeć do pierwszego z brzegu podręcznika fizyki, żeby doczytac, że pole magnetyczne powstaje na skutek uporządkowanego(!) ruchu ładunków elektrycznych. Mechanizmu tego UPORZĄDKOWANIA(!) ruchu ładunków nikt z wyznawców MHD nigdy nie zaprezentował. Prezentowane jest za to nastepujące, tyleż infantylne, co karkołomne rozumowanie:

Jest jakieś pole magnetyczne w plazmie 'dane przez wyższe istoty' najwyraźniej. W tym polu porusza sie rzeczona plazma i to pole magnetyczne unosi się z tą plazmą, jakby w niej było "zamrożone". Ale to nie wszystko. Zmiany tegoż 'nadprzyrodzonego' pola magnetycznego miałyby powodować w tejże samej plazmie indukcję SEM i ta w tejże samej plazmie powodować miałaby przepływ prądów elektrycznych "jak w prądnicy". Na tej stronie na wiki stoi nawet jakiś wzór z operatorami (to te takie skośne  krzyzyki i te trójkąciki)

Skaranie boskie z tom fizykom...,

Tutaj muszę z czystego obowiązku kronikarskiego zadać pytanie wszystkim wyznawcom MHD: 

-czy was już do końca pogięło?

Ten wasz pies MHD okręcił sie juz trzy razy wokół budy i ugryzł się we własny ogon. Ale to jeszcze nie wszystko. Bo najlepsze stoi na końcu tej wiki-zdrowaśki ku chwale MHD.

Bo oto podtytuł 'Krytyka teorii dynama MHD' głosi:

Teoria dynama nie wyjaśnia:
- przyczyny powstania pola magnetycznego Ziemi;
- warunków utrzymywania się pola magnetycznego;
- przyczyn zmian natężenia pola magnetycznego;
- przyczyn zmian kierunku pola magnetycznego;
- dlaczego pole magnetyczne Ziemi utrzymuje swój kierunek przez tysiące lat, a Słońce przez kilka lat.

W tym miejscu nasuwa się nieodparcie pytanie: 'To po jaką cholerę zawracacie ludziom głowę, jeśli ta wasza piana nic nie wyjaśnia?' Czy tak trudno skorzystac z okazji do milczenia, albo zapytać: 'Czy ma ktoś może jakiś pomysł?'

Pożałowania godną kontynuacją tych wywodów MHD jest przypisywanie naszemu Słońcu skłonności do stosowania się do tych majaków. Magnetyczne pole główne Słońca i pole magnetyczne plam słonecznych wpycha się w desperackim ekscesie do jednego worka, pomijając dowiedziony fakt, że pole plam jest 4000 razy silniejsze niż pole główne. Co dowodzi, ze to nie moze być ten sam mechanizm EM. A konsekwencją jest podejrzenie, że z tymi neutrinami, to też nie wszystko musi być tak jak kijem na pianie napisane.

Pozdrawiam wszystkich wyznawców MHD

Ciekawy (i szukający) odpowiedzi na pytania odsuwane w kolektywną podświadomość fizyków zawodowych.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie